Nie wiem jak Wy ale ja nie nadążam, co spojrzę w kalendarz kolejny tydzień za mną.

Właśnie minął pierwszy tydzień września, ale dziś chciałabym Was jeszcze zabrać do sierpnia na Instagramie.

To był upalny miesiąc, który minął pod znakiem lodów, sorbetów, mrożonej kawy, orzeźwiających drinków i spotkań z rodziną i przyjaciółmi. Ogromną przyjemność sprawia mi szykowanie pokoju gościnnego na przyjęcie gości właśnie (kwiaty, czekoladki, biała pościel). W sierpniu zjadłam chyba tonę borówek, które wreszcie osiągnęły rozsądną cenę ( co ja będę jeść gdy ich zabraknie???). Wpadłam też na całego jeśli idzie o #blueandwhite obsession. Wisienką na torcie było cudowne wesele Moniki i Kamila. Panna Młoda wyglądała zjawiskowo #usta #amarant.

A Wam jak minął sierpień? Tęsknicie trochę za nim czy już myślicie o ciepłych, miękkich swetrach i gorącej herbacie z prądem;).

Macie swoje konta na Instagramie? Ja chyba wolę bardziej od facebooka…..

Marta