Dzień dobry.

Taka niespodzianka. Pierwszy dzień wiosny przyniósł nowy wpis.

Dokładnie rok temu, 21 marca 2016 popełniłam ostatni wpis na blogu. Nie planowałam aż tak długiej przerwy. Jednak tłumaczyć się nie będę bo podobno tylko winni się tłumaczą. Trochę tęskniłam, czasami nawet bardzo. Kilka wpisów, gotowych do publikacji czeka od czerwca zeszłego roku, kilka czeka na kontynuację i wyjaśnienia.

Wracam i dziękuję Agnieszce za przypomnienie.

Co prawda dzisiaj wtorek ale na mój come back wybrałam coś w kolorze blue and white.

Na mojej liście domowych chciejstw wciąż jest ceramiczny stołek w kolorze blue and white. Pasowałby idealnie do łazienki, sypialni czy nawet kuchni. Jeśli już uda mi się go gdzieś upolować to z pewnością znajdę dla niego jakieś godne miejsce.

Najbardziej lubię je jako ozdobę pod konsolą, najlepiej gdy są dwa.

źródło La Dolce Vita Blog

źródło High Gate House

źródło House of Turquoise

źródło Mark D. Sikes

Bardzo lubię je w łazience, jako małe pomocniki lub najzwyczajniej najpiękniejsze ozdoby.

źródło Pamela Dailey

źródło Frontgate

źródło Meghan Carter Design

źródło Style Blue Print

 Tej sypialni i tego domu wielbicielom blue and white nie trzeba przedstawiać;) choć wspaniale zrobiła to Luiza

 na swoim blogu kilka miesięcy temu.

William

Na koniec dowód na to, że te ceramiczne piękności świetnie się wpisują w każdy styl wnętrza.

Kasia Sobańska – Jóźwiak z Dobre Projekty Blog pokazała wnętrze szwedzkiego penthouse’u, w którym jak napisała mieszkają „pasjonaci porcelany”.

Okazuje się, że można pogodzić oszczędność w formie i kolorze z miłością do ceramiki z kobaltowym wzorem.

Mam nadzieję, że na kolejny wpis nie będę czekać zbyt długo.

Miłego dnia!

Wiosna !

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz