Blue and white w wydaniu dwóch pań: Juliette Arent i Sarah – Jane Pyke z Arent&Pyke. Sydney. Australia. Połączenie moich ulubionych barw. Apartament oszczędny w dekoracje, za to przepełniony kolorami i wzorami. Ciepła i przytulna baza białych ścian, sizalowej podłogi i drewna, tworzy niezwykłe tło dla koloru, który wprowadzają do tego apartamentu meble i tkaniny. fot. Luisa Brimble Dobrego dnia!!! Marta Zapisz Zapisz
Blue and white monday #28 Dom Kristin Lagerqvist
Poniedziałek musi być w kolorze #blue z dodatkiem #white. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że sobotni wpis tak bardzo Wam się spodobał. Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie te prywatne, które nie ukrywam, lekko połechtały moją próżność ;). Idąc za ciosem wrzucam kolejny wpis, który cierpliwie czekał, aż ujrzy światło dzienne. Dziś zabieram Was do Skandynawii, która tym razem nie wystąpi w trendzie scandi. Dziś będzie Skandynawia taka, jaką lubię.. Read More
Utalentowany Pan Tolbert. Brady Tolbert.
Ten wpis, czekał na publikację od kilku miesięcy, był gotowy od dawna. Nie pytajcie, dlaczego tak długo zwlekałam, nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. A może potrafię, tylko boję się wypowiedzieć to na głos;). Czarno-biała fotografia podoba mi się od zawsze i chyba właśnie dlatego zwróciłam uwagę na kuchnię, którą chcę Wam dzisiaj pokazać. Fantastyczna galeria ścienna nadaje ton temu wnętrzu. Kuchnia nie jest imponujących rozmiarów, ale razem z jadalnią.. Read More