To już ostatnia garść inspiracji ze zwierzęcymi motywami w tle. Wydaje mi się, że wyczerpałam temat. Choć ostatnie słowo chyba jeszcze nie padło. Czekam z utęsknieniem na moje własne „zwierzątko”. Były dywany i meble teraz czas na najłatwiejszy w użyciu element tej układanki. Poduszki. I może coś jeszcze.
Poduszki w salonie. Kanapowce. W towarzystwie bieli, złota i różu prezentują się niezwykle kusząco.
Poduszki na fotelach i krzesłach.
Poduszki w sypialni.
Cętki w biurze, choć to nie poduszki.
Cętki na podłodze w garderobie u Rach Parcell.
I jeszcze tapeta.
Przekonałam Was do zwierzęcych motywów w domu?
Dajcie znać.
Marta
2 Comments
anka
Poduszki, abazury – jak najbardziej 🙂 tapety chyba bym się bała chociaż ta w szarą zebrę w towarzystwie białej boazerii bardzo mi się podoba 🙂 Pozdrawiam :)))
Simply My Style
Cześć Aniu, ta tapeta jest przepiękna. Niestety wciąż jestem na etapie poszukiwań moich idealnych, zwierzęcych wzorów.